sobota, 29 września 2012

Zupa "Spalacz Tłuszczu"

"Syndrom Niedzieli" - tak określam dolegliwość, jaka  nas dopada w poniedziałek. Trzymamy się cały tydzień, przestrzegamy wielu zakazów i nakazów, które pomogą nam schudnąć i rzeczywiście wskazówka wagi idzie w dół. Powoli, bo tak ma to wyglądać, jednak w dół. Ale po sześciu dniach tygodnia przychodzi dzień siódmy - niedziela. Niedziela, a więc obiadek u Mamy lub u Teściowej. Na pewno bardzo smaczny, ale może niekoniecznie wskazany dla nas, zwłaszcza gdy jesteśmy na diecie. Presja, musimy zjeść, żeby nie zrobić przykrości Mamie lub Teściowej, przecież był gotowany specjalnie dla nas, a poza tym ... jest smaczny...a co tam....! I cały tydzień pełen wyrzeczeń bye..bye...
Zupka, którą chciałam zaproponować jest właśnie na taki dzień "po". Oczyszcza organizm, przyspiesza metabolizm i ułatwia trawienie, dlatego nazwałam ją "Spalacz Tłuszczu". Najlepiej zjeść zupkę na obiad (do pracy można zabrać w termosie) i na kolację. Żeby osiągnąć efekt lekkości cały dzień powinien być "fit".

Moja propozycja:
Zaraz po wstaniu szklanka ciepłej wody z cytryną
Śniadanie: koktajl z pomarańczą (jest na moim blogu)
Przekąska: sok pomidorowy
Obiad: zupa
Przekąska: sok pomidorowy lub grejpfrut
Kolacja: zupa

Przepis na zupę:
Z tej ilości składników otrzymamy dość duży garnek zupy, możemy ją wtedy zamrozić lub jeść przez następne dni.
1/2 kg białej posztkowanej kapusty
Puszka pomidorów bez skórki
2 duże papryki
Cebula
2 ząbki czosnku
3 łodygi selera naciowego lub kawałek selera korzeniowego
Zielenina: natka pietruszki, liście selera, szczypiorek
Przyprawy: czarny pieprz,  kminek, chili lub pieprz kajeński, tymianek, majeranek
Olej lniany- łyżeczka do zupy na talerzu
2 l wody

Wykonanie:
Wszystkie składniki kroję, wkładam do dużego garnka, wlewam zimną wodę i gotuję na wolnym ogniu ok. 15 min. Następnie dodaję  pomidory z puszki (jeżeli są to całe pomidory wtedy  rozdrabniam je, rozgniatam widelcem, jeżeli mam pomidory w kawałkach, wrzucam całą zawartość puszki). Gotuję jeszcze 10 min, dodaję zieleninę i doprawiam do smaku. Na talerzu dodaję łyżeczkę oleju lnianego i posypuję natką pietruszki.
Zupy nie solimy, jej smak wydobywamy za pomocą przypraw.
Zupa jest bardzo smaczna i super zdrowa.


SMACZNEGO

2 komentarze:

  1. My też tak mamy. W poniedziałki się oczyszczamy poweekendowo. Świetna propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak na oczyszczenie organizmu to super dieta,jutro jej wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń